Opublikowano Dodaj komentarz

Jak na Czynachy to do Niemirowa

Dla tych którzy nie wiedzą co to Czynachy wyjaśniam jest to rodzaj gorącej zupy, coś jak gulasz z kawałkami mięsa, fasolą, ziemniakami i dużą ilością przypraw w tym czosnku.

Potrawa serwowana jest w specjalnych gorących glinianych garnuszkach, w których jest wcześniej zapiekana w piekarniku.

Krótko mówiąc rozgrzewające dania dla prawdziwych facetów, którzy po posiłku nie mają zamiaru się z nikim całować (czosnek :-).

Najlepsze Czynachy jakie jedliśmy dają w niepozornej knajpce na rozwidleniu dróg na Hruszew-Jaworów-RawaRuska.

Całość kosztuje koło 45UAH i można się tym spokojnie najeść.

Smacznego 🙂

Oczywiście zdjęcia wrzucę jak się pogoda zrobi

Opublikowano Dodaj komentarz

Cmentarz wojskowy w Potyliczu

Wraz z kolegami odwiedziliśmy jesienią niemiecki cmentarz wojskowy w Potyliczu (na trasie pomiędzy Niemirowem i Rawą Ruską).

Na wzgórzu umieszczone są obeliski z tablicami pełnymi nazwisk żołnieży Wermachtu i innych niemieckich formacji którzy zginęli podczas II wojny światowej.

Nie jestem szczególnym wielbicielem działalności tej armii podczas II wojny światowej (jak również poprzedniej) ale tak na oko 10% nazwisk na tych tablicach ma polskie brzmienie.

Jaki z tego wniosek: Są dwie możliwości albo ludzie ci byli Polakami i nie mieli wyboru bo „kula w łeb” albo można być Niemcem mając w żyłach polską krew i polskie nazwisko w dowodzie.

Aż dziw bierze jakie to jest ciągle aktualne.

Jak się zrobi wiosna pojadę tam znowu i wrzucę tu zdjęcia (mam nadzieją że RODO mnie nie capnie :-).